Odporność mamy w brzuchu Do takiego wniosku doszli naukowcy ze Szwecji, a dokładniej z Linköping University.
Wyniki ich badań sugerują, że obrona immunologiczna matki odgrywa rolę w rozwoju astmy i alergii u dziecka. Badacze podkreślają, że rezultaty ich pracy potwierdzają to, że flora bakteryjna w jelitach ma znaczenie w rozwoju objawów alergii, a jej różnorodność wpływa na wzmocnienie obrony układu immunologicznego. To właśnie bakterie z jelit są strażnikami i trenerami naszej odporności, mówiąc jej: ?rozpoznaj zagrożenie i działaj!?.
Ciało, a w nim przeciwciało Naukowcy zbadali szczegółowo mechanizmy działania układu odporności, skupiając się przede wszystkim na membranach śluzówek. To one, zwłaszcza w układzie pokarmowym wchodzą w kontakt z dużą ilością bakterii i wirusów, dlatego też, tam właśnie mamy do czynienia z dużą koncentracją przeciwciał oznaczonych jako IgA. Są one odpowiedzialne za wiązanie mikroorganizmów, tworząc barierę, która zapobiega wnikaniu ich do wnętrza organizmu.
Co więcej, rezultaty badań, potwierdziły, że dzieci, które rozwijały alergie miały znacznie mniej przeciwciał IgA niż dzieci w tym samym wieku, a które alergii nie miały.
U dzieci, które rozwinęły astmę do 7. roku życia stwierdzono w zasadzie znikomą liczbę wspomnianych wcześniej przeciwciał.
Przyjaźń z bakteriami Nasze jelita zasiedlane są głównie przez bakterie i to one -wbrew pozorom- są najważniejszym graczem w walce o naszą odporność. Określają bowiem, co jest ?wrogiem?, a co ?przyjacielem? wśród rzeczy, które trafiają do organizmu ze świata zewnętrznego.
Bardzo ważne jest, by tzw. mikrobioty jelitowej nie uszkodzić, na przykład podczas intensywnej antybiotykoterapii. Może się to okazać tragiczne w skutkach, ponieważ wyjałowiony układ odpornościowy (a w tym przypadku kolonie bakterii) nie będą w stanie skutecznie chronić organizmu.
Bakterie a alergia Kiedy rodzi się dziecko, jego układ autoimmunologiczny jest dziewiczy. Oznacza to, że jeszcze nie wykształcił umiejętności wykrywania antygenów. W przeciwnym razie, następowałoby odrzucenie przeciwciał matki, a co za tym idzie ? brak możliwości przetrwania w jej łonie.
Dopiero bakterie, które zaczynają zasiedlać jelita malucha, indukują powstawanie limfocytów Th1 i Th2 (prozapalnych i proalergicznych) i uczą je jak rozpoznawać wszystko to, co dostaje się do organizmu. Gdyby nie one, nasze ciała nie umiałyby rozpoznać co jest szkodliwe lub nie, więc na wszystko reagowalibyśmy stanem zapalnym.
Warto więc pamiętać, by od najwcześniejszych dni, nie sterylizować nadmiernie otoczenia dziecka, w miarę możliwości karmić je piersią i unikać nadmiernej antybiotykoterapii. Tylko w ten sposób prawidłowo rozwinie się zrównoważona flora bakteryjna.
Copyright by UCB/VEDIM 2019. Wszystkie prawa zastrzeżone PL-P-ZI-ALY-1900037